Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest wyborczy z gminy Działoszyn wycofany. Sąd umorzy sprawę [ZDJĘCIA]

Zbyszek Rybczyński
Wniosek w sprawie unieważnienia wyborów samorządowych w gminie Działoszyn został wycofany. Sąd Okręgowy w Sieradzu umorzy postępowanie

Wnioskodawca domagał się stwierdzenia nieważności wyborów do Rady Miasta i Gminy Działoszyn oraz powtórzenia głosowania na burmistrza w okręgu wyborczym Działoszyn. W proteście padły m.in. zarzuty łamania ciszy wyborczej. Posiedzenie w tej sprawie w wydziale cywilnym Sądu Okręgowego w Sieradzu wyznaczono na czwartek, 3 stycznia. Na wokandzie widniało blisko 50 nazwisk. Nie wszyscy dotarli, ale i tak sala sądowa ledwo pomieściła uczestników postępowania i świadków. Byli wśród nich działoszyńscy radni i burmistrz Rafał Drab.

Zabrakło natomiast samego wnioskodawcy Janusza Mordalskiego, jak również innych osób kwestionujących przebieg wyborów samorządowych w gminie Działoszyn. Jak się okazało, Mordalski wycofał swój protest wyborczy. Pismo w tej sprawie wpłynęło do sądu 2 stycznia, czyli dzień przed rozprawą. W tej sytuacji sądowi nie pozostało nic innego, jak umorzyć postępowanie. Decyzja została jednak odroczona ze względów proceduralnych.

- Sąd musi wydać postanowienie o umorzeniu postępowania, ale w dniu dzisiejszym jest to niemożliwe z uwagi na brak wiadomości o doręczeniu zawiadomień dla dwóch uczestników postępowania – mówił przewodniczący składu orzekającego sędzia Tomasz Choczaj.

Posiedzenie, które zapowiadało się na długie z uwagi na ilość uczestników, trwało raptem ok. 10 minut. Będące już tylko formalnością umorzenie sprawy sąd orzeknie na posiedzeniu niejawnym. Nie wiemy, czy i jak wnioskodawca umotywował wycofanie protestu wyborczego.

Autorem wycofanego protestu wyborczego jest ten sam mieszkaniec gminy Działoszyn, którego skarga do Państwowej Komisji Wyborczej skutkowała skreśleniem z listy kandydatów na burmistrza ubiegającego się o reelekcję Rafała Draba. Jako podstawę decyzji podjętej na kilka godzin przed otwarciem lokali wyborczych wskazano złożenie przez Draba nieprawdziwego oświadczenia, że jest członkiem PiS. Z dokumentów przedłożonych przez działaczy partii miało wynikać, że burmistrz został z niej wykluczony.

Mieszkańcy mogli oddawać głosy tylko na Mariolę Paśnik, kandydatkę PiS, co wzbudziło olbrzymie kontrowersje wśród mieszkańców. Wybory toczyły się w atmosferze chaosu i skandalu. Wieczorem, po zakończeniu głosowania, przed ratuszem zorganizowano protest. ZOBACZ: Protest w Działoszynie. Mieszkańcy bronią burmistrza, którego w nocy wykreślono z listy wyborczej [FOTO, FILM]

Mariola Paśnik burmistrzem nie została. Uzyskała 30 proc. głosów na TAK, a do wyboru potrzebne jest poparcie przynajmniej połowy głosujących. Również w wyborach do działoszyńskiej rady PiS poniósł dotkliwą porażkę, bo żaden z 15 kandydatów partii nie uzyskał mandatu. Z kolei komitet Rafała Draba wprowadził do rady aż 11 osób. Taki wynik miał być według autora wniosku o unieważnienie wyborów m.in. skutkiem łamania ciszy wyborczej. Obóz Rafała Draba uważa takie zarzuty za bezpodstawne.

Wobec nierozstrzygnięcia wyborów burmistrza Działoszyna decyzja co do obsadzenia stanowiska spadła na radnych. Ci 20 listopada przedłużyli rządy Rafała Draba. Decyzja była jednogłośna.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rafał Drab wybrany burmistrzem Działoszyna na kadencję 2018-2023. Radni byli jednomyślni [FOTO, FILM]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzialoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto