30-letni mieszkaniec Działoszyna podciął sobie żyły. Policjanci ruszyli mu na pomoc

30- latek z Działoszyna targnął się na swoje życie w nocy z niedzieli na poniedziałek. Dzięki błyskawicznej reakcji policji, udało się zapobiec najgorszemu.
-Dyżurny pajęczańskiej komendy, w nocy z niedzieli na poniedziałek około 02.30 otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który na jednym z osiedli w Działoszynie podciął sobie żyły. Na miejsce interwencji natychmiast zostali skierowani policjanci. Po przybyciu pod wskazany adres mundurowi zauważyli mężczyznę idącego w ich kierunku, który posiadał mocno zakrwawione ubranie a lewa ręka posiadała dwa rozcięcia, z których tryskała krew- relacjonuje Marcin Pawełoszek, rzecznik prasowy KPP w Pajęcznie.
Jak dodaje policja, mężczyzna był mocno pobudzony i agresywny. Po chwili się uspokoił, a policjanci natychmiast przystąpili do udzielania mu pomoc zakładając opaskę uciskową i tamując krwawienie. Mężczyzna jednak zaczął tracić przytomność. Policjanci do czasu przyjazdu karetki podejmowali wszelkie działania, aby 30 latek pozostał przytomny i nie stracił więcej krwi.
-Niedoszły samobójca z uwagi na to, iż ponownie zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do zespołu medycznego w asyście policjantów został odwieziony do szpitala. Na chwilę obecną nie jest znany powód dlaczego 30-letni mieszkaniec Działoszyna targnął się na swoje życie- dodaje rzecznik Pawełoszek.