40 lat tygodnika Nad Wartą. Miasta wczoraj i dziś. Zobaczcie, jak bardzo zmieniły się wyjątkowe miejsca w regionie ZDJĘCIA

Liczący 90 lat nieczynny młyn Amerykanka, jeden z najcenniejszych obiektów poprzemysłowych w Wieluniu, zaadaptowano na mieszkania o wysokim standardzie. Będący pod opieką konserwatorską obiekt musiał zachować swój historyczny kształt. Odrestaurowany młyn wkomponowano w nowe budynki wielorodzinne. Fasada Amerykanka Residence nawiązuje do nowojorskiego budownictwa apartamentowego.

Kompleks termalno-basenowy, którym tak szczyci się Uniejów powstał na placu przy rzece obok starego boiska piłkarskiego, gdzie tylko podczas okolicznościowych imprez stawały małe place zabaw, choć i te często były zalewane wodami Warty. Dziś jest tu obiekt, którego zazdroszczą Uniejowowi w całym kraju

Park Miejski istnieje w Zduńskiej Woli od początku XX wieku. Przez lata był jednym z ulubionych miejsc na spacery i odpoczynek dla zduńskowolan. Przez ponad wiek wygląd tego miejsca sporo się zmienił.

Historia Parku Miejskiego w Zduńskiej Woli jest nierozerwalnie związana z browarem i jego właścicielem Zenonem Anstadtem. Wywodzący się z rodziny łódzkich przemysłowców został właścicielem browaru najprawdopodobniej w 1902 roku. W latach 1903-1904 Anstadt nabył dodatkowo fragmenty terenów przylegających do rzeki Pichny i stawów w obecnym parku miejskim, by mieć dostęp do wody, tak niezbędnej w procesach produkcyjnych.Na początku park był dostępny za opłatą i oferował szereg atrakcji, m.in. gazony, zielone słupy i dywany kwiatowe, a na stawie łabędzie i fontanna. Odwiedzający mogli popływać w stawie lub wypożyczyć łódkę zacumowaną w przystani i powiosłować. Zimą staw zamieniał się w ślizgawkę dla łyżwiarzy. Na wyspie pojawiła się altana. Była też muszla koncertowa. Można było odwiedzić niewielkie zoo z egzotycznymi zwierzętami. Ogród dysponował ponadto stajnią dla koni i zaprzęgów. Było to miejsce imprez i koncertów.

Zła sytuacja finansowa i wybuch I wojny światowej zahamowały rozwój browaru. W latach 1919 -29 trzy razy zmienili się właściciele. Ostatni w 1929 r. właściciele browaru wydzierżawili park magistratowi zduńskowolskiemu. Miasto w dalszym ciągu dbało, by park zachował swój dotychczasowy charakter miejsca wypoczynku i rozrywki. Miasto czerpało też z parku dochody, np. oddając w dzierżawę rosnące tam drzewa owocowe oraz ślizgawkę zimą.
Po zakończeniu II wojny światowej, początkowo park zachował dawny, rozrywkowy charakter. Nadal można było tu popływać w stawie, powiosłować w kajaku, zimą pojeździć na łyżwach, posłuchać muzyki czy potańczyć. Zadbane alejki i bujna zieleń zachęcały do spacerów. Stopniowo, w kolejnych latach, ubywało atrakcji, a urządzenia parkowe, jak ławki czy altanka na wyspie, ulegały zniszczeniu.

W latach 2015 - 2018 Park Miejski został przez miasto zrewitalizowany przy wsparciu unijnych funduszy za niemal 10 mln zł. Jednym z celów inwestycji miało być przywrócenie historycznego charakteru tego miejsca. Pojawiły się nowe ławki i altany oraz mostki a na stawie fontanna.

Kilkadziesiąt lat temu, obecny pl. 11-listopada bardziej przypominał miejski park lub zieleniec nic centralny plac miasta. W 2013 roku, po przeprowadzonej rewitalizacji zaniedbany skwer zmienił się w reprezentacyjny plac, na którym odbywają się uroczystości.

W 1980 roku na placu u zbiegu ulic Objazdowej i Warszawskiej, przy drodze krajowej DK 14 postawiono pomnik samolotu. LiM-2, który stanął na cokole miał symbolizować współpracę miasta i lotniska wojskowego. W 2008 roku samolot zdemontowano i przekazano członkom grupy Archeo Łask, którzy zajęli się jego restauracją. Jego miejsce zajęła szkolno-bojowa Iskra, która stoi tam do dziś.

Poddębicki szpital jeszcze dwie dekady temu dzielił się siedzibą ze Starostwem Powiatowym w Poddębicach. W murach obecnie Poddębickiego Centrum Zdrowia trwały wówczas roboty budowlane. Dziś górujący nad miastem obiekt lecznicy stanowi wizytówkę Poddębic.

Urząd Miejski w Pajęcznie zmienił oblicze. W ubiegłym roku pajęczański ratusz przeszedł termorenowację. Wraz z zakończeniem inwestycji budynek zyskał zupełnie inny,  nowoczesny wygląd.

Pasażerski Lisunow Li-2p został sprowadzony do Wieruszowa w 1968 roku z okazji 600-setnej rocznicy miasta. Wewnątrz samolotu urządzono kawiarnię GS-u, przez co maszyna nazwana przez mieszkańców "Litka" stała się jedną z głównych atrakcji turystycznych miasta, a co więcej, jego wizytówką.