Jak tłumaczą władze, podwyżkę wymusiła nowa oferta firmy Remondis, której po raz kolejny zlecono usługę. - Ustawa mówi, że gmina nie może dokładać do odbioru odpadów. Ponieważ Remondis podwyższył koszty usługi, niestety musieliśmy podnieść stawki dla mieszkańców - tłumaczy Mariola Paśnik, wiceburmistrz Działoszyna.
Samorząd nie miał pola manewru, bo Remondis jako jedyny złożył ofertę w przetargu. Koszty wywozu i zagospodarowania odpadów od 1 lutego br. do końca 2017 roku firma skalkulowała na 2,6 mln zł. Oznacza to, że miesięcznie działoszyński urząd płaci teraz 113 tys. zł.
Podwyższono również stawkę za odpady niesegregowane i to drastycznie - z 12 do 18 zł. Jak tłumaczą w magistracie, ma to skutecznie zniechęcić do wrzucania wszystkich śmieci do jednego kubła.
Działoszyn jest kolejną gminą, której mieszkańcy zostali zmuszeni do płacenia więcej za odpady. Konkurencja na rynku śmieciowym okazała się fikcją, bo do urzędów zazwyczaj wpływa oferta tylko jednej firmy. W powiecie pajęczańskim jest to Eko-Region albo Remondis. Niektórzy unieważniali przetargi, ale i tak nie udało się uniknąć podwyżek. Tak było m.in. w Strzelcach Wielkich, gdzie w ub.r. opłata za śmieci segregowane wzrosła z 5 do 8 złotych.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?