Gdzie najłatwiej w Łódzkiem stracić prawo jazdy za nadmierną prędkość? [ZDJĘCIA]

- Ludzie przyzwyczaili się już do tego, że za przekroczenie prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym można stracić prawo jazdy na trzy miesiące i często o tym fakcie po prostu zapominają - informuje Mariusz Kajewski, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu. - Podczas zatrzymania kierowcy za nadmierną prędkość często się zdarza, że dopiero wtedy przypomni on sobie, że za nadmierną prędkość grozi mu utrata uprawnień do kierowania pojazdem i łapie się za głowę. A warto pamiętać, że przy ograniczeniu prędkości do 40 km/godz. wystarczy jechać 91 kilometrów w terenie zabudowanym, aby stracić prawo jazdy - dodaje policjant.

W tym roku funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali aż 350 praw jazdy za nadmierną prędkość. Rok temu zanotowali 70 takich interwencji, a w 2017 było ich 37.

- Zwiększenie liczby wykrywalności tego typu wykroczeń w tym roku wiąże się z powołaniem do życia specgrupy „Speed”, której jednym z zadań jest eliminowanie z ruchu tych kierowców, którzy w najbardziej drastyczny sposób łamią ograniczenia prędkości - informuje asp. sztab. Daniel Starczewski z WRD KWP w Łodzi.

Składa się ona z wybranych funkcjonariuszy z sekcji zabezpieczenia autostrad WRD KWP w Łodzi, a także „drogówki” z KMP w Łodzi i działa na terenie całego województwa.

Łódzcy policjanci zatrzymali w tym roku najwięcej, bo aż 445 blankietów prawa jazdy. Rok wcześniej funkcjonariusze KMP w Łodzi podjęli 197 takich interwencji, a dwa lata temu - 364.

Najczęściej łódzka drogówka łapie piratów drogowych na głównych ciągach komunikacyjnych miasta, czyli w alejach Piłsudskiego i Włókniarzy. Miłośników szybkiej jazdy można też często spotkać na ulicy Strykowskiej. Jak informuje Jadwiga Czyż z KMP w Łodzi, często bywa tak, że kierowcy, szczególnie młodzi, nie tyle mają ciężką nogę na gazie, bo się śpieszą, ale chcą zaimponować rówieśnikom.

Poza KMP i KWP w Łodzi najbardziej aktywni w ściganiu piratów drogowych są policjanci z Bełchatowa (209 zabranych w tym roku praw jazdy), Łowicza (122 zatrzymanych dokumentów), Opoczna (92 wykryte tego typu wykroczenia drogowe) oraz Zgierza (84 takie przypadki).

Natomiast najmniej kierowców z bardzo ciężką nogą na gazie wykryto w tym roku w powiecie piotrkowskim (7), łódzko wschodnim (9), łaskim (10), radomszczański (13), pabianickim (19) i pajęczańskim (19). - Jestem za zwiększaniem kar za bandytyzm na drodze - mówi Krzysztof Bandos, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców w Warszawie, a zarazem właściciel szkoły jazdy w Łowiczu. - Nie jestem jednak w stanie wpoić 18-letniej młodzieży na kursie podczas 30 godzin zajęć teoretycznych, że należy jeździć z bezpieczną prędkością, gdy wynoszą inne wzorce zachowania z domu. Bezpłatnie spotykam się na zajęciach z przedszkolakami i jedno z pięcioletnich dzieci powiedziało mi wprost, że jego tata, to jechał 180 km/godz. Pamiętajmy, że młodzi ludzie kształtowani są przez zachowania, także te na drodze, swoich rodziców, dziadków i innych osób, które są dla nich autorytetami - dodaje instruktor jazdy.

Poniżej przedstawiamy liczbę zatrzymanych praw jazdy przez policjantów z 23 jednostek policji z województwa łódzkiego w latach 2017-2019 (w tym ostatnim dane z końca października).