To było prawdziwe szaleństwo! W 73 minucie Łotysz Andrejs Cigaņiks huknął potężnie spoza pola karnego i bramkarz Stali Mielec nie miał nic do powiedzenia - piłka wylądowała w siatce. Wynik meczu już się nie zmienił, widzewiacy trenera Daniela Myśliwca wygrali 1:0 (0:0). Było to ich czwarte w tym sezonie zwycięstwo na swoim stadionie.
Koniecznie zobaczcie kibiców na trybunach, a fani przybyli z całego regionu, bo Widzew ma ich choćby w Sieradzu, Zduńskiej Woli, Pabianicach, Skierniewicach, Piotrkowie, czy Opocznie.
Wideo
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!