26-letnia mieszkanka gminy Kiełczygłów oraz jej 28-leni znajomy z gminy Siemkowice zostali zatrzymani przez policjantów z komisariatu w Działoszynie. Do nietypowej kradzieży doszło 23 listopada po godz. 23. Para przedostała się na teren działoszyńskiej firmy zajmującej się naprawą i handlem wózkami widłowymi. Zabrali pojazd o wartości 60 tys. zł. Wyjechali z posesji z hukiem – staranowali bramę i ogrodzenie.
Daleko jednak nie zajechali. Wózek widłowy zakopał się na polu. Jak poinformowała policja, 26-latka była „kompletnie pijana”. Zatrzymana para odpowie za kradzież oraz zniszczenie mienia, za za grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Właściciel firmy wycenił wartość zniszczeń w ogrodzeniu na 40 tys. zł. Skradziony pojazd wrócił do niego w całości.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?