Wielki, zwycięski mecz Warty z Pilicą
To był najlepszy mecz jaki Warta rozegrał w Sieradzu w tej rundzie jesiennej. Nie na darmo Pilica zajmowała drugiej miejsce w ligowej tabeli. Gospodarze zaczęli odważniej. Zepchnęli Pilicę do defensywy. Szalejący na lewej stronie boiska Michał Stasiak dośrodkował w pole karne. Był tam kapitan biało-zielonych Marcin Kobierski, ale nie sięgnął piłki. Odpowiada Pilica, ale strzał głową Marcina Janakowskiego jest niecelny. Wreszcie głośne "jeeeest" wyrwało się z kilkuset gardeł. To Marcin Kobierski wykorzystał fantastyczne dogranie Michała Stasiaka i strzelił gola. Niecałą minutę później mogło, a nawet powinno, być 2:0. Piotr Kobierski zmarnował jednak wyborną okazję bramkową. Strzelił wprost w Pawła Młodzińskiego, który strzegł bramki Pilicy. Ależ mecz. Z czasem goście osiągają lekką przewagę. Warta kontruje. Piotr Kobierski strzela mocno po ziemi. Górą Paweł Młodziński. W 39 minucie plamę daje Kamil Adamek. Bramkarz sieradzan wybijał piłkę tak nieudolnie, że trafił w głowę Kamila Matulki. Ten przejął piłkę i spokojnie trafił do siatki. A więc 1:1. Warta się nie poddaje. Tuż przed końcem pierwszej połowy fantastyczna akcja biało-zielonych. Piłkę, po strzale Marcina Kobierskiego, bramkarz Pilicy końcami palców wybija na róg.
I druga połowa. Szaleje Warta. Piotr Kobierski nie sięga piłkę stojąc tuż przed bramką. Odpowiedź Pilicy. Kamil Hernik lobuje Kamila Adamka. Piłka o centymetry mija lewy słupek bramki Warty. Groźnie strzela Kamil Ziemnicki.W 60 minucie sam na sam z bramkarzem Pilicy Marcin Kobierski. Paweł Młodziński nogami odbija piłkę. W w końcu mamy 65 minutę. Michał Stasiak dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego. Do piłki najwyżej wyskoczył Patryk Krymarys i strzałem głową zdobył gola. Widownia oszalała z radości. Za to w 77 minucie sędzia dyktuje rzut karny dla gości, ale Kamil Adamek broni strzał Marcina Rawskiego. Bramkarz Warty przeszedł w tym meczu drogę z piekła do nieba!
Ostatnie minuty, nerwowe. Gol już nie padł i Warta wygrywa 2:1 po wielkim meczu. Jeszcze Agnieszka Cieślak, kierownik Warty, ucałowała w czoło Patryka Krymarysa. - To za gola, obiecała, że jak strzeli, to dostanie całusa w czoło - mówiła uszczęśliwiona.
Więcej o tym meczu w środowym "Nad Wartą".
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?